Wiedział nie powiedział – konsekwencje

Skojarzenia

Zagrajmy w skojarzenia! Czytając jeden z nagłówków ostatniego wpisu właśnie to przyszło mi do głowy. Skoro czarodziej wiedział, to i tak nie powiedział. Niezły wstyd mieć przeciwnika, od którego uciekam, prawda? Gandalf wiedział, nie powiedział, a to było tak… Ktoś zasiał ziarno niepewności. Przekonanie o własnej słabości. Przecież mu nie podołam! Balrog jest zbyt silny! Chodźmy inną drogą. Dlaczego? Tak będzie lepiej. Tak będzie łatwiej. Ukryjmy się przed tym co nas czeka, a może nas ominie. Tchórzostwo? Rozwaga? Brak wiary w siebie? Lęk przed nieuniknionym? No i przede wszystkim nadejście tego, co nieuniknione. Kojarzy mi się to wszystko ze starożytnymi dramatami, w których to główny bohater uciekał przed tym, co nieuniknione i dzięki temu, że uciekał pakował się idealnie w sam środek problemów i swojej zagłady. Autor musiał nieźle się bawić życiem bohatera.

Zasiejmy mak!

Mam nadzieję, że jest to skojarzenie, które zagościło w twojej głowie po przeczytaniu poprzedniego akapitu. Każdy z nas sieje. Może nie wie jak, ale sieje. Może nie wie co, albo nie jest świadomy, że ziarenka się wysypują z worka niesionego na plecach. Idzie Grześ przez wieś… Kto sieje wiatr, zbiera burze itd., więc czasem może się okazać, że życie wcale nie jest takie złe i nie robi nam pod górkę, tylko są to plony naszych decyzji. Wszystko ma konsekwencje, które mogą okazać się naszym Barlogiem. Możesz sobie nieświadomie siać niepewność i zło ciesząc się ze złorzeczenia innym. Pytanie tylko co  w momencie, kiedy to wszystko do Ciebie trafi? Przed kim będziesz płakać i w jaki sposób będziesz uciekać od konsekwencji? A może jeszcze nie wiesz, że wszystko ma swoje konsekwencje i w pewnym momencie się obudzisz z pytaniem: „ale skąd miałem wiedzieć, że to do mnie wróci?” Skoro obudzisz się z takim pytaniem, to odwrócisz sytuację i się zastanowisz: „czy takie zachowanie wobec innych jest fair, jeżeli zamiast tych innych spotkałoby to mnie?”

Czas uciekać – idą konsekwencje

W tej sytuacji mogę się podzielić swoimi doświadczeniami, kiedy to rozmawiałem z pewną osobą. Przez życie szła z dużą ilością złości, zawiści i złorzeczenia, co do tej pory się nie zmieniło. W pewnym momencie jednak powiedziałem, że nie dam tej osobie tego, co by chciała ze względu na zachowania wykazywane wcześniej. Było to spowodowane niepewnością z mojej strony, bo skoro oszukujemy innych, to skąd mam wiedzieć, że sam nie zostanę oszukany. Odmówiłem. Nagle padło pytanie: „Skąd miałam wiedzieć (jako osoba), że to będzie miało swoje konsekwencje?”. No cóż… Wszystko je ma, a im szybciej człowiek to zrozumie tym lepiej dla niego. Dlatego zwracam uwagę na konsekwencje, na których opiera się całe życie.

Jeden komentarz do “Wiedział nie powiedział – konsekwencje

Możliwość komentowania została wyłączona.