Twój pogląd
Gdy przeczytałem Twoją ostatnią wiadomość Przyjacielu byłem pod wrażeniem tego, jak szerokie
kręgi zatoczyły Twe myśli. Twój ogląd sprawy jest obszerny. Jak zawsze poruszyłeś rzeczy ważne. Oczywiście bardzo ważnych. Zadałeś jednak tak wiele pytań, tak konkretnych, na tak ważkie tematu, że najchętniej wykręciłbym się od odpowiedzi. Chętnie napisałbym po prostu: „Nie wiem”, żeby mieć święty spokój i nie musieć komentować. Ucieczka jednak nie wchodzi w grę. Muszę przyznać, że nie miałbym po prostu podejmować niektórych kwestii w stylu „jak budować swój świat krok po kroku”. Dlaczego? Ponieważ czułbym się, jakbym mówił komuś co ma robić i jak ma żyć. Napiszę o pewnych istotnych kwestiach w ogólności żeby nikomu nic nie sugerować.
Świat otwarty
Pisząc o budowaniu swojego świata nawiązałeś do gier komputerowych. Czy można budować swój
świat jak w grze? Hmm, ciekawe porównanie. Skorzystam z niego. W grach świat może być liniowy
lub otwarty. W liniowym bohater porusza się w określonej przestrzeni i schemacie. Eksploruje
przestrzeń narzuconą odgórnie przez twórcę gry. W świecie otwartym może „pójść” wszędzie. Nie
ogranicza go żadna ściana. Myślę, iż wiele zależy od tego jaki świat ma człowiek w swojej głowie.
(otwarty czy zamknięty) oraz w jakim świecie czuje się u siebie. Chodzi tu o proste uświadomienie
sobie, że mogę więcej niż mi się wydaje. Mogę eksplorować nowe przestrzenie, jeśli lubię. Ktoś może
lubić utartą ścieżkę, czuć się w niej dobrze. I co? I ma do tego prawo.
Budowanie świata
Często ostatnio wspominasz, że świat jest pełen samotników. Zwraca to moją uwagę. Dlaczego tak
jest? Jak myślisz? (Zapytaj się siebie nie odpisuj). Czy wspólnotowość zanika? W pewnych grupach
społecznych czy wiekowych może i tak. Uważam jednak, że człowiek budując swój świat świadomie i
dojrzewając przy tym, dąży do wspólnoty. Myślę też, że wspólnotowość przychodzi z wiekiem.
Dlatego napiszę, że budowanie swojego świata nie kończy się nigdy i nie ma tu łatwych odpowiedzi
jak budować. Ważne jest jedno. Trzeba zacząć. Wziąć odpowiedzialność i nie bać się błądzić i
popełniać błędów. Podejmować decyzje, które będą nasz świat kształtowały. W ostatnim akapicie
pytałeś dokąd zmierza świat hedonistycznych samotników… Nie do końca mnie to interesuje. Każdy
jest odpowiedzialny za siebie. Dokąd zmierzam ja? Dokąd zmierzasz Ty?