Radość
Cieszę się na myśl, w jak fajny i prosty do zrozumienia sposób podsumowałeś poprzedni temat. Jestem pewien, że ten wpis zostanie w mojej pamięci na długo, tak jak wiele innych rzeczy z mojego życia. Pamięć jest cudownym narzędziem. Mieści tak wiele informacji. Każdemu z nas wiele rzeczy zostaje w pamięci. Czasem ma to wpływ na nasze życie. Potem np. na widok jakiejś osoby możemy poczuć radość, pamiętamy, że miło spędziliśmy z nią czas, więc jej widok sprawia, że odpamiętujemy niektóre wydarzenia, co poprawia nam humor. Może to też zadziałać w drugą stronę, kiedy np. tort czekoladowy będzie się nam kojarzył z problemami z trawieniem. Na podstawie pamięci jesteśmy w stania unikać niektórych zachowań i sytuacji. Co jeżeli jednak pamięć jest zawodna?
Zapisane w pamięci
Dobrze wszystkim znana, chociażby z filmów, jest procedura przesłuchania świadków jakiegoś przestępstwa. Najpierw śledczy szukają świadków zdarzenia, a potem pytają jak to było. Na podstawie takich zeznań ktoś zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Jakiś czas temu pojawiły się osoby, które zaczęły negować taką metodę prowadzenia śledztwa. Dlaczego? Chociażby dlatego, że człowiekiem można łatwo manipulować. Pamięć nie jest niezmienna. Prowadzono wiele badań, które udowodniły, że tak właściwie, to wspomnienia ewoluują. Zmieniają się. Prowadzono nawet taki „eksperyment” społeczny, gdzie pytano losowych ludzi o ich wspomnienia związane z ich zgubieniem się w sklepie w wieku kilku lat. Osoba przeprowadzająca wywiad twierdziła, że ma takie informacje od rodziny. Osoby badane zaczynały opowiadać historię jak się błąkały po sklepie jak odnalazły rodziców. Problem jest taki, że nigdy się w tym sklepie nie zgubiły.
Wadliwe prawo
Mimo takich wyników różnych badań bardziej poważnych, niż to wymienione powyżej, wciąż stosuje się relacje świadków jako powód do stawiania oskarżeń. W bardziej codziennym życiu, sami stawiamy takie oskarżenia na zasadzie „tak mi się wydawało”, albo „ale ja pamiętam inaczej”, co ma niewiele sensu. W takim razie co ma sens, skoro nie nasza pamięć? Dochodzimy do punktu, w którym wycinamy rolę pamięci ze sfery znaczących aspektów w różnych sytuacjach, czy też relacjach. Jeżeli wytniemy pamięć, to co nam zostanie, skoro nawet nie wspomnienia?
Jeden komentarz do “Ku pamięci”
Możliwość komentowania została wyłączona.