Inność

Inność codziennością

Ostatnio nakreśliłeś skąd się biorą oceny. Wspomniałeś o lęku, o dowartościowaniu samego siebie przy negatywnym ocenianiu innych. Cieszę się, że poprałeś moją teorię olewania świata dookoła. Oczywiście wszystko z umiarem. Wskazałeś, że możemy być bardzo nieprzyjemni dla naszych bliskich, kiedy to się w obronie samych siebie (egoizm?) czujemy lęk i oceniamy. Jesteśmy podejrzliwi. Ranimy przez takie podejście. W tym momencie możemy wrócić do tematu budowy własnej wartości. Na początku naszej rozmowy, dawno, dawno temu wspominaliśmy o naszych składnikach. O decyzjach, którymi budujemy sami siebie. Niedawno rozmawialiśmy też o kryjówkach przed światem. Tym razem chciałbym się skupić na udawaniu. Każdy z nas jest inny. Inność jest normalna. Co jednak się dzieje z człowiekiem, który ciągle. udaje? Przed każdym jest inny. Zmienia maski raz za razem, aż sam się w tym pogubi.

Nie wiesz kim jesteś?

Wydaj mi się, że takie pytanie powinno paść prędzej czy później w głowie każdego człowieka. Łatwo można pozbyć się wszelkich ograniczeń myśleniem: „no tak, zrobię to i co z tego?”. Kiedy nagle wszelkiego rodzaju moralność staje się bezwartościowa. Zatracamy samych siebie. Wtedy człowiek jest w stanie żyć jak kameleon. Inność jest posunięta bardzo daleko. Nie mając żadnych granic można łatwo wpasować się w każde towarzystwo i na pewno znajdzie się jakiekolwiek, które nas zaakceptuje. Jak nie ludzie na uczelni, to kloszard pod sklepem, czy kilku ćpunów w ciemnej uliczce. Ich inność jest bardzo daleko posunięta. Można stwierdzić, że może być inność pozytywna i ta negatywna. Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Warto zadać sobie pytanie „kim jesteś?”. Warto postawić granice. O tym też już rozmawialiśmy.

Jak się odnaleźć?

Doszliśmy do wniosku, że inność jest normalna, jest codziennością. Pytanie jednak jak się odnaleźć, gdy człowiek zakłada kolejne maski i przestaje się łapać w tym jaki jest naprawdę?  Jak przestać być kameleonem? Oczywiście trzeba się zastanowić kim się jest, jaki ma się cel, co jest najważniejsze. Gorzej jest w momencie, kiedy człowiek sobie tak dryfuje na fali życia, zmwemianjąc co chwila kolory. W efekcie nie wiesz dokąd płyniesz, po co i jaki właściwie jesteś. Czy masz może pomysł jak się z tego wydostać?

Jeden komentarz do “Inność

Możliwość komentowania została wyłączona.