Hasło nadziei

Umrzyj młodo…

Brzmi jak pewna zachęta. Oczywiście dla osób o zdrowych zmysłach hasło takie będzie oznaczało pewną groźbę. Jak dobrze wiemy, kiedy człowieka przestraszymy w delikatny sposób, mamy większe prawdopodobieństwo, że taki slogan zostanie zapamiętany. Jeżeli ktoś go zapamięta, to tym bardziej może się nad nim zastanowi. Oczywiście wszystko jest dla ludzi. Trzeba jednak pamiętać o umiarze we wszystkim. Oczywiście w kwestii uzależnień liczą się też uwarunkowania genetyczne. Czytając Twoje słowa dochodzę do wniosku, że doskonale zrozumiałeś moje przesłanie.  Zbawienie jako substancja chemiczna, która zwalnia nas z pracy nad sobą. Po co pracować nad pewnością siebie, czy też samooceną, skoro można wypić? Po co biegać, skoro można zapalić? Określiłeś to fast foodem, ja zbawieniem, ale czy właśnie takie jedzenie nie jest zbawieniem, kiedy nic nam się nie chce?

Podaj hasło

Każdy z nas ma pewne słowo, na które reaguje wyjątkowo. Zupełnie inaczej niż na każde inne. Czasem w sposób pozytywny, czasem w sposób negatywny. W takich sytuacjach bawi oszukiwanie samego siebie. Na hasło „dziś pijemy” (w przenośni) zaczynam sobie tłumaczyć, iż picie dzień 37 z rzędu jest zupełnie normalne. W głębi czuję wyrzuty sumienia, ale przecież w grę teraz wchodzi dobra zabawa. Zaczynam w tym momencie racjonalizować, że to tylko dla towarzystwa, że przecież i tak nic nie zawalę. Właśnie w tym momencie wchodzi element humorystyczny. Tak bardzo ludzie okłamują sami siebie, że aż tego nie zauważają. Bezrefleksyjnie podchodzą do wielu sytuacji. Kiedy jednak ktoś bliski zwróci na to uwagę, zaczyna gościć ogromne oburzenie. „O co ty mnie posądzasz?!”.

Slogan reklamowy

W każdej relacji człowiek powinien umieć „sprzedać samego siebie”. Trzeba się zaprezentować jak najlepiej. Uważam, że w związku z tym każdy człowiek wypracowuje w ciągu swojego życia swój własny slogan reklamowy. Bezpieczeństwo, ciepło domowego ogniska, czy też stabilność finansowa. Każdy według swoich własnych wartości. Jak to jednak z reklamami bywa, zawierają ziarnko prawdy owinięte w tysiąc kilometrów sprzedażowego bełkotu. W praktyce różnie to wychodzi. Co jednak w momencie, kiedy Prawda wyjdzie na jaw? Hasło reklamowe staje się nic niewarte w obliczu zachowania człowieka bez jego masek. Co o tym sądzisz?

Jeden komentarz do “Hasło nadziei

Możliwość komentowania została wyłączona.