Elektryka prąd nie tyka

Ach ten prąd

Gdy zobaczyłem, że w poprzednim wpisie napisałeś o prądzie i do tego stwierdziłeś, że to po to, aby było bardziej „lajtowo”. Pomyślałem: „Tak, jasne…” hehe. Nie znam się na elektryce, na prądzie itd. Ale gdy przeczytałem, że piszesz też o prądzie morskim i rzecznym stwierdziłem, iż jest dla mnie nadzieja. O tych prądach coś mogę napisać. Niech płynie prąd.

Zdechłe ryby

Jest takie powiedzenie: „Z prądem rzeki płyną tylko zdechłe ryby”. Odnosząc to do podróży jaką jest życie człowieka, łatwo można stwierdzić, że chodzi o to, iż gdy ktoś albo z uległością przyjmuje co go w życiu spotyka albo walczy o swoje. Jeśli ktoś jest uległy woboc okoliczności, innych ludzi – zachowuje się jak bezwolny trup. Pytanie do czytnika. Czy jesteś trupem?

Prąd bezradności

Myślę, że istotną sprawą, o której warto wspomnieć jest wyuczona bezradność. To postawa, w której człowiek nie widzi w sobie siły do wprowadzenia pozytywnej zmiany. Czuje się też zdeterminowany przez okoliczności zewnętrzne oraz innych ludzi. Nie podejmuje więc działań. Brak mu pomysłu i inicjatywy. Zgadza się na swego rodzaju bylejakość. Taka postawa ma konsekwencje w wymiarze indywidualnym i społecznym. Swe źródło może mieć w trudnym dzieciństwie, środowisku wzrastania. Może być też następstwem depresji lub innych zaburzeń.

Idź pod prąd

Jako byłemu punkowi, przypomina mi się piosenka zespołu KSU „Pod prąd”. Uważam, że warto być krytycznym. Warto się mądrze buntować. Taka postawa, o ile nie zamyka w świecie wyimaginowanego uprzywilejowania, może nieść ze sobą łatwość do tego, by walczyć o swoje życie. Osobiście, nie widzę innej możliwości niż to. I nie mam tu na myśli agresji czy pakowania się w konflikty lecz szczęśliwe, wolne, świadome życie swoim życiem. Po swojemu. Zgodnie z wartościami, z którymi utożsamiam się.
Jak Ci to brzmi Podróżniku?

Jeden komentarz do “Elektryka prąd nie tyka

Możliwość komentowania została wyłączona.