Ekspres do kawy

Złota rybka

Jak napisałeś o piranii w rzece i życzeniowym podejściu do życia od razu skojarzyło mi się to ze złotą rybką i ekspresem do kawy. Piękna, złota pirania, gryząca w tyłek. Spełnia życzenia jak ekspres do kawy. Szczególnie w kontekście religijności jest zauważalne takie podejście. „Skoro wierzę w istnienie jakiegoś absolutu, to niech spełnia moje życzenia.” Dużo rozmawialiśmy o wyrażaniu emocji, więc w tym miejscu sobie na to pozwolę. Działają mi na nerwy tacy ludzie, szczególnie w momencie, kiedy muszę z nimi współpracować. Taka osoba czeka, aż wszystko zrobi się za nią. Często charakteryzuje się dużą biernością. W kontekście rzeki bierność można bardzo fajnie wytłumaczyć na podstawie analogii pływania, ale takiego z góry na dół.

Jest fajnie!

Myśl większości ludzi wchodzących do wody z własnej woli. Szczególnie w upał. Fajnie jest popływać. Czasem jednak się zdarza komuś utonąć. A to złapie go skurcz, a to wejdzie do wody po alkoholu… Różne są. sytuacje. Najlepsza w tym wszystkim jest bierność. Człowiek już zaczyna się topić, ale jeszcze o tym nie wie. Nic z tym nie robi. Nie wyciąga wniosków i nie liczy się z konsekwencjami. „Kto mi zabroni wejść po alkoholu?” Głupie nastawienie i ignorancja. „Życzę sobie popływać, więc popływam.” To nic, że idąc do wody człowiek zatacza się na boki. Ale ma dwa życzenia: pływać i nie utopić się. Tylko skoro ryzyko utraty życia w takiej sytuacji jest duże, to czemu wciąż realizujemy swoje życzenia?

Ekspres psychologiczny

Dokładnie tak. Łatwo, szybko i przyjemnie. Tak człowiek często podejmuje decyzje. Stąd pojawia się moje pytanie. Skąd w ludziach taka ignorancja na temat swojego życia? Dlaczego ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo mogą zniszczyć życie swoje i innych? Standardowy ekspres do kawy. W tym kontekście użyty jako środek szybkiego działania. Chcę i mam. Reszta się nie liczy. W innym kontekście taki ekspres funkcjonuje jako maszynka do spełniania życzeń. Albo jesteśmy nią my, albo ludzie dookoła, albo cokolwiek w o wierzymy. Wróżka, elfy, skrzaty, czy inne magiczne stworki. Czy też może absolut warunkujący prawo naturalne. Bóg, czy też prorok. W nawiązaniu do tego wszystkiego chciałbym zostawić Ci pytanie, które chyba będzie zawierało sens całej wiadomości. Skąd w ludziach taka roszczeniowość?