Odwrót!

Do ucieczki, gotowi, start!

Tak mniej więcej wyglądała pewna część mojego urlopu, która polegała na wypatrywaniu burzy. Pojechaliśmy sobie nad wodę i w pewnym momencie nastała burza. Udało nam się od niej uciec. Czasem idąc na terapię patrzymy na burzę dość niechętnie. Fajnie opisałeś mechanizmy obronne. Czasem trzeba zrobić dwa kroki w tył, żeby móc zrobić jeden właściwy naprzód. Cofamy się do dzieciństwa, przyglądamy się okresowi dorastania, szukamy nierozwiązanych konfliktów, wypartych emocji, czy sytuacji. Brzmi jak piorun za piorunem. A tu Cię matka nie kocha, a tu ojciec poszedł po mleko… Rówieśnicy Cię gnębili, zgrywałeś skałę, kiedy Twój ukochany żółw, Alfred, odszedł na zawsze. Zdarza się, że podczas terapii czeka się na odpowiedni moment. Sam wspomniałeś o tworzeniu relacji terapeutycznej. Ja z kolei słyszałem również o czymś takim, czym w zasadzie jest…

Odwrót taktyczny

Kiedy terapeuta widzi, że pacjent za chwilę nie wytrzyma. I nie chodzi o systemy obronne, czy coś. Właściwie ciężko to określić. Przeładowanie emocjonalne? Kiedy człowiek zastyga? Traci kontakt z rzeczywistością? Często chciałoby się wszystko załatwić podczas jednej wizyty. Kiedy wybraliśmy już jakąś porcję do przepracowania, kiedy materiał już się męczy, czas na odwrót taktyczny. Taktyczny, bo ma przynieść pozytywne skutki. Nie mylić z odwrotem kojarzonym z ucieczką w popłochu. Jest to zabieg, który ma na celu w pewnym sensie pozwolić na chwilę wytchnienia od grzmotów. Moment, w którym mówimy, że czas zawrócić na chwilę, żeby móc za jakiś czas wrócić ze zdwojoną siłą.

Trochę poezji

Bardzo ładnie opisałeś wspólną wędrówkę terapeuty i pacjenta. Domyślam się, że jednak nie zawsze tak ładnie to wygląda? Zdarzają się przypadki, gdzie pacjent wychodzi i nigdy nie wraca. Czasem może być też tak, że osoba, która przyszła na terapię nie jest świadoma pracy, którą będzie musiała włożyć i na wiele spraw reaguje agresją. Czasem zdarzają się też osoby starsze, które całe życie bazowały na jakimś systemie. I co wtedy? Podobno starych drzew się nie przesadza. Przychodzi załóżmy taka starsza pani po 90-tce. W takiej sytuacji burza może zatrzymać rozrusznik serca, prawda?

Jeden komentarz do “Odwrót!

Możliwość komentowania została wyłączona.