Różnica wieku

Czas gra rolę

Dość nietypowe stwierdzenie, bo zawsze słyszy się, że czas jednak roli nie gra. Skąd jednak taki podtytuł? Sprawa prosta. Pokuszę się o stwierdzenie, że podsumowałeś nasz ostatni temat niewinności. Faktycznie nieco odpłynęliśmy od głównego nurtu, jednak wprawiony filozof będzie w stanie powiązać wszystko (uśmieszek). Stwierdziłeś ważną rzecz, która mnie zainspirowała. Wszystko bierze się z dzieciństwa, jednak w dorosłości sami odpowiadamy za swoje zachowanie. Jeżeli mamy traumy z lat dziecięcych, to jako dorośli i dojrzali ludzie powinniśmy je przepracować, żeby nie utrudniać życia sobie i innym. O tyle, o ile o młodości już rozmawialiśmy, o tyle o dorosłości wciąż cisza. Pora to zmienić! W tym temacie jednak chyba będziesz miał nieco więcej do powiedzenia, Drogi Przyjacielu. Jest to dla mnie obszar, który dopiero poznaję, więc chętnie skorzystam z Twojego przewodnictwa.

Dorosłość vs. młodość

Czy młodość zawsze równa się niedojrzałość i odwrotnie? Myślę, że nie. Różne wydarzenia nas kształtują, przez co niektórzy dojrzewają szybciej, niektórzy wolniej, a jeszcze inni wcale. Czy jednak możemy stwierdzić, że to środowisko wymusza dojrzewanie? Skoro w dużej mierze warunkuje szybkość przebiegu tego procesu i wiek, w którym on zachodzi? W ostatnich latach obserwuje się wręcz przesunięcie w czasie wieku pełnego dojrzewania i usamodzielnienia. Średnia wieku osób mieszkających z rodzicami jest coraz wyższa. O czym to świadczy? O coraz mniejszych oczekiwaniach społeczeństwa wobec młodych ludzi, czy o braku chęci podejmowania decyzji i ponoszenia ich konsekwencji? Jeżeli chodzi tylko o społeczeństwo, to czy jesteśmy od tego, żeby spełniać oczekiwania społeczeństwa, a siebie odstawić na bok?

A w XV wieku…

Oczywiście tak odległe odniesienie jest dość przesadzone z mojej strony. Chodzi jednak o oczekiwania społeczeństwa wobec młodych i dorosłych w odległych wiekach. Wtedy w wieku 12 lat chłopcy przechodzili „inicjację” na mężczyznę, a dziewczynki były wydawane z mąż. Wtedy oczywiście, żyło się z rodzicami, jednak ponoszenie konsekwencji własnych czynów było bardziej nieuniknione. Średnia długość życia również była jednak dużo krótsza. Jest wiele zmiennych różnicujących nasze położenie od położenia ludzi choćby w tym XV wieku. Jakie konsekwencje niesie ze sobą przesunięcie wieku dorosłości? Kto to wie?