Mój świat

Zapowiedź

Bardzo fajną kwestię poruszyłeś ostatnio. Pomaga ona na m wpłynąć na kolejne wody rozległych tematów. Trochę dryfować między kolejnymi archipelagami osobistości i indywidualności. Myślę, że z r problemem, który chcę poruszyć spotykają się głównie młodzi ludzie w okresie dorastania. Jak jednak mówią statystyki okres dorastania do samodzielnego życia wciąż się wydłuża, co powoduje przeniesienie pewnych problemów w późniejsze okresy życia. Każdy człowiek ma swój świat i swoje kredki. Trudność pojawia się w momencie, kiedy zadajemy sobie pytanie, gdzie jest nasze miejsce w świecie tym realnym. W którym miejscu mogę wieść życie takie, jakie będzie dla mnie dobre? I przede wszystkim: co będzie dla mnie dobre? Człowiek jak roślina, potrzebuje odpowiedniego gruntu, żeby właściwie się rozwijać.

Jak zbudować swój świat?

Tytuł brzmi jak poradnik do jakieś gry. Co zrobić krok po kroku, żeby mi się dobrze grało? Jakie umiejętności warto rozwijać? Jaki teren zagospodarować? Czy życie możemy porównać do takiej gry? Znalezienie swojego miejsca w świecie. Nie każdemu się to udaje. Niektórzy szukają do końca życia. Niektórzy rosną w miejscu, w którym zostali zasadzeni i nie wychodzą poza obszar swojego ogródka. Myślę, że obecnie więzi społeczne są znacznie słabsze niż kiedyś, co z kolei pozytywnie wpływa na oderwanie jednostki od wspólnego świata. Coraz mniej ludzi żyje wspólnie, a coraz więcej żyje osobno. Gdzieś hen daleko w poszukiwaniu siebie, poznając świat.

Wspólna przestrzeń

Chcemy, czy też nie, nawet będą oderwanymi od wspólnego świata kreujemy go. Nie sprawimy nigdy, że wspólny świat przestanie istnieć. Będzie on po prostu pełen samotników. Niegdyś pustelnicy, o których wspomniałeś, oddawali się jakiemuś celowi. Rozmyślali nad filozoficznymi zagadnieniami, oddawali się modlitwie. Dzisiaj oddalenie się od innych służy ułatwieniom w rozrywce. Człowiek wciąż potrafi bardzo szybko budować bliskość fizyczną przy zachowaniu dystansu psychicznego. Potrafi być razem, ale osobno. Taki człowiek potrafi łatwiej wykorzystywać. „Zaspokoiłem swoje potrzeby, więc się żegnamy”. Ogromna ilość chociażby przygodnych stosunków seksualnych, które bardzo często są promowane, „o ile człowiek się zabezpieczy, to nie ma problemu”. Dokąd zmierza taki świat? Takie sytuacje pozostawiają ślad, odbijają się na istocie człowieka i człowieczeństwa. Brak pohamowania, czy też wstrzemięźliwości. Świat postępu upodabniający człowieka do zwierzęcia i epoki małpy.