ustka – dobry początek
Napisałeś, że po przeczytaniu mojego ostatniego wpisu zagościła w Twojej głowie pustka. I co dalej? – pojawia się pytanie. O takie pytanie właśnie chodzi. Czasem warto doświadczyć pustki. Wiele osób boi się tego. Ktoś może myśleć, iż źle świadczy o człowieku gdy nie wie co myśleć, co robić lub w którym kierunku pójść. Jednak jeśli rodzi się pytanie, które ja przytoczyłem powyżej, a Ty w swojej poprzedniej wiadomości, to o to właśnie chodzi. Czasem warto zobaczyć „nic”. Moje „nic”. Zobaczyć ruinę w swoim życiu. I nie oceniać. Nie użalać się nad sobą. Może się bowiem okazać, iż brak stanie się źródłem motywacji do zmiany, do rozwoju. Oby tak się działo.
Wewnętrzny dialog
Każdy z nas rozmawia sam ze sobą. Nie mam tu na myśli zaburzeń psychotycznych. Prowadzimy wewnętrzny dialog. W tym dialogu motywujemy siebie lub demotywujemy. To w tej rozmowie pojawia się moje: „mogę”, „spróbuję”, „dam radę”, zasługuję na to”, jak i: „nie poradzę sobie”, „nie nadaję się”, „mi się nie uda”. Zastanawiałeś się nad tym jak to jest, że czasem spontaniczna myśl czy wręcz żart, okaże się super pomysłem albo „da kopa” do działania. Nie wiem, ale mam taką fantazję, iż może jest tak dlatego, że unika meandrów naszego myślenia. Może ta myśl jest tak błyskawiczna, nagła, że nie wpadnie w sito naszych powątpiewań. Ja powiedział król Julian w bajce „Madagaskar”: „Szybko! Zanim zorientujemy się, że to bez sensu!” Czasem kierunki, o których marzymy pociągają nas, a jednocześnie czujemy, iż są bezsensowne, bo boimy się oraz bo w naszych myślach sami sobie podcinamy skrzydła.
Obfitość
W życiu czeka Cię obfitość. To co zamierzasz uda Ci się. Nawet jeśli dziś nie widzisz owoców swoich wysiłków, one pojawią się. Dostaniesz o wiele więcej niż się spodziewasz? Brzmi nieprawdopodobnie? Dziwnie? Nie chodzi mi tu jednak o tanie: „Jesteś zwycięzcą!” Mam na myśli raczej to, że warto pozwalać sobie na odrobinę wiary. Naprawdę jest coś więcej niż pustka, jest coś więcej, niż brak, którego dzisiaj doświadczamy. Osobiście jestem fanem posiadania szacunku do siebie w każdych warunkach życia. Wydaje mi się, iż człowiek, który traktuje siebie dobrze, myśli o sobie dobrze, a do tego jest pokorny – znajdzie motywację. Nie skrajną. Nie poprzez grożenie sobie czy innym. Znajdzie ją w miłości. Wiem, że to być może mało psychologiczny termin. Po prostu uważam, że miłość jest najlepszą motywacją.
Rzekłem.
Jeden komentarz do “Pustka motywacji”
Możliwość komentowania została wyłączona.