Czy Anhedonia to kapela metalowa?
Ostatnio wywołałeś mnie do tablicy bym ustosunkował się do kwestii amotywacji. A może raczej, do „motywacji do nie działania”, jak to też ujmowałeś. Pisałeś o lenistwie. Zaniepokoiło mnie nawet, że usytuowałeś lenistwo w pobliżu depresji. Zdaję sobie jednak sprawę, że obaj dobrze wiemy, iż depresja nie ma z lenistwem nic wspólnego. I vice versa. Depresja jest chorobą. Brak działania czy motywacji w życiu chorego nie wynika z lenistwa lecz jest skutkiem choroby i jej objawem (jednym z objawów). Pojawia się tu swoisty brak siły do funkcjonowania. Lenistwo natomiast z brakiem siły nie ma nic wspólnego. W lenistwie człowiek ma siłę. Niejednokrotnie ma też środki. Ale nie chce. Tak wybiera. W depresji nie wybiera. Pisząc o wspomnianej przez Ciebie amotywacji, wprowadzę nowy termin. Anhedonia. Czy jest to nazwa kapeli metalowej?
Zabawa już nie cieszy
Otóż nie. Anhedonia to termin oznaczający w psychiatrii stan, w którym pacjent skarży się na obniżoną zdolność lub nawet niemożność odczuwania: przyjemności (zarówno zmysłowej, cielesnej, jak i emocjonalnej, intelektualnej czy duchowej) i radości. W tym drugim przypadku chodzić może o bardzo zróżnicowane sytuacje, takie jak radość wynikająca ze spotkania z bliskimi, wykonywania ulubionych do tej pory czynności czy ogólną radość życia. Osoby cierpiące na anhedonię doświadczać mogą również poczucia „znieczulenia emocjonalnego”, zobojętnienia, trudności w empatyzowaniu oraz odczuwaniu zarówno pozytywnych, jak i negatywnych emocji. Pacjenci opisują swój stan jako poczucie „niebycia tą samą osobą co kiedyś”, uczucie „bycia głuchym” na emocje jak przyjemność, radość, ekscytacja, pasja, entuzjazm, miłość i czułość wobec partnera lub członków rodziny, duma z osób bliskich. Mogą też mieć poczucie, że emocje są sztuczne, nieprawdziwe, nieswoje. Brak u nich radości życia i entuzjazmu wobec jego pozytywnych przejawów.
Daleko czy blisko
O ile lenistwo leży daleko od depresji to rodzi mi się pytanie jaka jest odległość między amotywacją i anhedonią? Oczywiście jeśli wykluczymy lenistwo, bo jak wspomniałem w pierwszym akapicie jest ono świadomym wyborem. Jeśli jednak doświadczam braku motywacji, bo nie odczuwam żadnych emocji. Nic mnie nie cieszy. Nie upatruję w niczym sensu. Nie widzę elementów pozytywnych a może i negatywnych swoich działań lub jego braku. Jeśli pojawiła się obojętność to warto takie stany obserwować. Mogą pojawić się one m.in. po wypartych przykrych emocjach spowodowanych np. jakąś trudną sytuacją. Z resztą, przyczyny mogą być wielorakie. Istotne jest to, że amotywacja wydaje się być częścią składową anhedonii. I choć jest ona czymś więcej niż niechęcią do działania to w odpowiadaniu na pytanie: „Czemu ktoś nie działa?”, warto brać ją pod uwagę. Może być ona bowiem znakiem depresji i często jej towarzyszy. Jak widać sprawa jest złożona.
Jeden komentarz do “Anhedonia czy amotywacja?”
Możliwość komentowania została wyłączona.