Łezka

Łezka

Łezka się w oku kręci, gdy czytam Twój wpis. Znam Cię już trochę i cudownie jest widzieć, że Shrek mimo wszystko zaczyna uprawiać róże! Nie ma chyba nic piękniejszego od takiego poczucia. Faktem jest, że wrażliwość nie należy do prostych i krótkich tematów. Nie wszystkie jednak takie być muszą. Cieszę się, że poraz kolejny wybieramy się wspólnie w podróż, która mam nadzieję, nie zakończy się zbyt szybko. Mimo tak obszernego tematu ciężko jest powiedzieć coś,przez co nikt nie poczuje się dotknięty. Przecież każdy ma inny stopień wrażliwości. Dlatego też chciałbym się skupić na czymś niewielkim i niepozornym, na czymś, czym jest mała, niepozorna łezka.

Naukowy zawrót głowy

Kiedy zagłębiałem się w treść Twojego wpisu ujrzałem ogrom wiedzy naukowej, od której do tej pory trzymaliśmy się z daleka. Mimo wszystko podjąłem rękawicę i również sprawdziłem to i owo w naukowej terminologii. Hormony, mózg i te sprawy odpowiadają za odczuwanie emocji. Ale czy wiedziałeś jak ważna jest taka łezka? Może oznaczać radość, albo smutek. Dwie skrajne emocje. Poza tym dzięki łzom sá wydalane toksyny, których organizm nie jest w stanie się pozbyć w żaden inny sposób. Bardzo ciekawe zjawisko, które poraz kolejny ukazuje złożoność człowieka.

Ze skrajności w skrajność

Tu radość, tu smutek, a wspólnym mianownikiem jest łezka. W wielu wierzeniach deszcz był uznawany jako płacz niebios czy bogów. Ludzie obwiniali się za ich zasmucenie. Czemu nikt nie przypuszczał, że mogą się po prostu śmiać z człowieka, który próbuje zrozumieć ich naturę? Łatwo jest pomylić smutek ze szczęściem. Ile razy słyszałeś tekst „Śmiejesz się czy płaczesz?”? Taki śmiech może być reakcja na wyparcie, może świadczyć o nie radzeniu sobie z sytuacją. A co jeżeli człowiek sam nie wie czy się śmieje czy płacze i czuje ogromną sprzeczność z samym sobą?

Łzy są potrzebne

Bez względu na to, czy są one symbolem śmiechu czy smutku. Są potrzebne i mogą znaczyć coś więcej. Na przykład, że gdzieś tam kamienna skorupa człowieka ma jakąś nieszczelność. Może znaczyć, że coś się zaczyna zmieniać. Nie warto w tym momencie szukać uszczelniaczy. Lepiej jest pozwolić wszystkiemu wypłynąć. Lubię zadawać kolejne pytania, więc stety czy niestety masz kolejná pracę domową do odrobienia!

Do następnego!